Autobus dowiózł nas bardzo blisko plazy. Po szybkim przebraniu sie w galoty do kąpieli uznałem ze należy zrobić to co nad morzem zrobić nalezy.
A wiec do wody siup. Jakież było moje zdziwienie gdy uświadomiłem sobie ze to nadal ten sam Bałytk , ten samiutki co w Darłówku.
Jeżeli komuś sie wydaje ze Bałtyk z natury jest brudny, ten poprostu nigdzie wiecej go nie widział.
Piasek na plazy w Balke przypominał raczej cukier puder a nie nadmorski piasek co równało sie z tym ze nigdzie nie chciało nam sie iść.
I tak przeleżeliśmy 2 godziny.